Recenzja „Ona będzie”: Wspaniale wzniosła opowieść o czarownicach wzbudza podziw w zjawiskach nadprzyrodzonych

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

To nie jest typowa historia o czarach, ale dzięki temu jest jeszcze bardziej cudowna.

  ona-will-alice-krige-social-featured
Obraz za pośrednictwem IFC Midnight

W początkowych momentach Ona będzie , urzekający debiut fabularny scenarzysty i reżysera Charlotte Colbert , towarzyszymy Alicja Wojna zmartwiona była gwiazda filmowa Veronica Ghent podczas nocnej przejażdżki pociągiem. Kamera rejestruje podróż w zaciszu jej pokoju oraz w szerokich ujęciach, które unoszą się wysoko, aby pokazać pociąg jadący głębiej w teren. To tak, jakby wąż został połknięty przez ziemię, przeplatany fragmentarycznymi wspomnieniami Veroniki z leżenia na stole operacyjnym, gdzie miała podwójną mastektomię. Wybiera się w tę podróż, aby udać się na odosobnienie w wiejskiej Szkocji, w towarzystwie jedynie swojej pielęgniarki Desi ( Miasto Eberhardta ). Kiedy skręcamy w zakręt, widzimy oszałamiające ujęcie odbicia scenerii odbijającego się w zewnętrznych oknach pociągu, który pędzi w całkowitą ciemność tunelu. Jest prawie identyczny ze sceną otwierającą z 2017 roku Lekarstwo na dobre samopoczucie ponieważ obaj zostali zastrzeleni na wspaniałym wiadukcie Landwasser, jednotorowej, zakrzywionej wapiennej kolejce z sześcioma łukami. W Ona będzie , jest to jedno z ostatnich spojrzeń na świat zewnętrzny, zanim zostaniemy zanurzeni w poetyckim i niebezpiecznym zejściu we wszystko, co Veronica odkryje we wzniosłych zjawiskach nadprzyrodzonych.

Ten wczesny wizualny punkt odniesienia mógł początkowo sprawiać wrażenie, że Ona będzie sam będzie mocno czerpał z poprzednich filmów. Chociaż są takie momenty, z Dariusz Srebrny zaangażowanie jako producenta wykonawczego okazuje się szczególnie interesujące, szybko staje się czymś znacznie bardziej wyrazistym i nie do zdefiniowania. To nie jest krytyka w żadnym stopniu wyobraźni. Jego najbardziej fascynującą cechą jest sposób, w jaki tworzy uderzającą wizualnie historię, która stopniowo wciąga cię w świat przyrody, który prowadzi bezpośrednią rozmowę z siłami nadprzyrodzonymi. Po przybyciu na miejsce odosobnienia i odkryciu tam również wielu pretensjonalnych artystów, Veronica i Desi osiedlają się w przytulnej chatce oddalonej od reszty grupy, gdy na zewnątrz szaleje burza. To wtedy zaczynamy widzieć, jak to miejsce zaczyna chwytać Veronicę. Zostaje wciągnięta w trans, poruszając się po planie fizycznym z jedną stopą postawioną na bardziej eterycznej. Zaczyna poznawać historię tego miejsca i to, jak wiele wieków temu palono żywcem kobiety oskarżone o bycie czarownicami. Uważa się, że ich prochy stały się jednym z samą ziemią, szczegół, który nabiera tematycznego znaczenia, które zaczyna się cicho, zanim wzniesie się do ryku. Od groźnego błota po dziwne ślimaki — wszystko zadziera ci się pod skórą.

  ona-will-alice-krige
Obraz za pośrednictwem IFC Midnight

ZWIĄZANE Z: Każdy horror A24 w rankingu od najgorszego do najlepszego

Czarownice są jednak długą częścią tradycji kina grozy Ona będzie podchodzi do tego materiału w sposób, który wydaje się świeży, unikając znanych rytmów narracyjnych. Jest formalnie zuchwały i nieuchwytny narracyjnie, obejmuje nieznane i niezwykłe. Wiele momentów rozgrywa się przy minimalnym dialogu, gdy Veronica odkrywa nowo odkrytą moc, którą zdobyła w sekwencjach wizualnych, które zaginają czas i przestrzeń. Odbywają się one każdej nocy, gdy poddaje się siłom nadprzyrodzonym, które rozszerzają film poza granice kabiny, tak jakby korzystała z jakiejś szerszej siły we wszechświecie. Jest to rodzaj horroru, który budzi strach, w którym mniej chodzi o to, abyś podskoczył, a bardziej o przytłoczenie cię tym, jak ogromne jest wszystko. Nie wydaje się złowrogi, chociaż może z łatwością pochłonąć postacie w całości. Zamiast tego jest po prostu ekspansywną ewokacją tajemniczych części egzystencji, których nigdy w pełni nie rozumiemy, chociaż są tym bardziej oszałamiające ze względu na ich osobliwość. To sprawia, że ​​doświadczenie jest o wiele bardziej wpływowe, w którym płyniemy przez historię, fale podziwu rozbijają się o nas z mocą i poezją, która może być całkowicie nieubłagana. Podstawą jest sposób, w jaki Veronica przechodzi wewnętrzną i emocjonalną przemianę, coś, co pozwala jej stawić czoła mroczniejszym traumom z przeszłości. Nosi otwarte rany, które próbowała zakopać, ale teraz je wykopie.

Jedna wyjątkowa scena ma miejsce, gdy zostajemy zabrani na nocny wywiad z mężczyzną znanym jako Hathbourne ( Malcolma McDowella ). Z pozornie czarującym zachowaniem, które maskuje jego wewnętrzne okrucieństwo, odkrywamy, że jest typem agresywnego mężczyzny, który kontroluje innych, chociaż klepie się po plecach za rzekomy początek ich kariery. Chociaż nie wchodzi w szczegóły, jasne jest, że Veronica była jedną z takich osób złapanych w jego uścisku. Kiedy odwraca się od niego, krążąc po planie wywiadu jak duch nawiedzający krainę żywych, Krige niesie ze sobą hipnotyzującą obecność. To tak, jakby rzucała urok na publiczność, tak jak na Hathbourne. Kiedy się mu objawia, sposób, w jaki wpatruje się w jego duszę, wprawia go w osłupienie. Colbert kręci te sceny z cierpliwością, która jeszcze bardziej przedłuża zaklęcie, zapewniając, że pełny wpływ będzie odczuwalny, gdy kamera przesuwa się z unoszenia się w przestrzeni do zamknięcia na zbliżeniach twarzy Veroniki, gdy wprawia w ruch swoją zemstę. Każda kolejna scena jest porywająca, przepełniona nikczemnym cudem, który prowadzi do odpowiednio oczyszczającej konkluzji.

Są momenty, w których niektóre efekty poza sekwencjami snów wypadają trochę płasko, a Desi zostaje z minimalną charakterystyką, co wydaje się straconą szansą. Jednak chociaż te elementy z pewnością można było wzmocnić, ogólne wrażenia zasługują na pełną uwagę. Od momentów, w których zostajemy uderzeni przez przenikające się przejścia w wizjach Veroniki, po odbicie w kałuży krwi w jednej z ostatnich klatek filmu, Colbert przedstawia Ona ma prawdziwą kontrolę nad swoim rzemiosłem, która jest zarówno zobowiązująca, jak i wprawiająca w zakłopotanie. Jest to dzieło, które udaje się być zarówno przenikliwe, jak i pouczające, zdzierając warstwę po warstwie, aż wszystko zostanie obnażone. Gdy Veronica godzi się ze swoim poczuciem siebie, swoją historią i przyszłością, staje się to czymś, co jest po cichu odkrywcze. Z każdą nową podróżą do rozległych lasów jej snów, otoczonych ogromnymi drzewami pod ciężarem mgły, jej droga do uzdrowienia komplikuje się, czy to potrwa. Czy to tylko chwila poza czasem, czy klątwa, która zakończy się z powrotem tam, gdzie zaczęła? Ona będzie nie sprowadza się do tego definitywnie, ponieważ rozwija się w nieokreślonych, ale nie mniej przytłaczających uczuciach, które tworzy. To, co jest niezaprzeczalne, to poczucie wizji, w pełni zrealizowane dzieło, które wyróżnia Colberta jako reżysera, którego można oglądać w absolutnie wszystkim, czego podejmie się w następnej kolejności.

Ocena: A

powrót do przyszłości cz. 4

Ona będzie trafi do kin i VOD 15 lipca.