Finał trzeciego sezonu „Legends of Tomorrow” zakończył triumfalnie wspaniały sezon telewizyjny

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Beebo głodny!

Nie każdy program telewizyjny może doprowadzić do starcia z Dzikiego Zachodu w czasowej ślepej plamie, w której znajdują się piraci, rzymski legion, gigantyczny Pszczół, demon śmierci, Jonah Hex, siostra Leifa Eriksona i Helena z Troi wyszkolona przez Themyscirę, ale przez golly Legendy jutra może i zrobił. To był wspaniały sposób na połączenie wielu przygód serialu w tym sezonie i przetworzyć niektóre kostiumy, aby zaoszczędzić na budżecie, abyśmy mogli cieszyć się wielką bitwą CG między przytulonym niedźwiedziem a piekielnym demonem („ Złośliwość , wy idioci!'). Ale tak naprawdę Legendy forma, była również zaskakująco emocjonalna, żonglując kilkoma ciężkimi fabułami narracyjnymi ze swoją charakterystyczną radością, a jednocześnie nigdy nie stawała się wygadana. To bardzo cienka trasa na spacer, ale Legendy pięknie wylądował. Dla tych, którzy myśleli, że nic nie może przebić „Beebo the God of War”, „The Good, The Bad, and the Cuddly” było prawdziwą gratką.

Legendy jutra jest (o czym pisałem wcześniej) jedynym programem Arrowverse, który poprawia się z każdym sezonem. Seria nigdy nie bała się zmienić swojego punktu widzenia ani obsady, aby lepiej pasowała do historii. Każdy członek załogi Waveridera odgrywa ważną rolę, a każda rola jest inna. Kiedy Kapitan Cold, Jax i Stein oraz Hawks wyszli, załoga stała się silniejsza wraz z pojawieniem się Zari, Wally, Nate, a teraz Constantine. Nawet Ava i Gary byli mile widzianymi dodatkami z Time Bureau, a nie Ripem, który nigdy nie pracował z lekkością i tonem kultywowanym przez serię.

Zdjęcie za pośrednictwem The CW

Rip opuścił program wcześniej tylko po to, by wrócić, a ponieważ tak naprawdę nie widzieliśmy go ginącego w „The Good, the Bad, and the Cuddly” Nie jestem pewien, czy naprawdę odszedł. Ale jeśli od czasu do czasu oddał swoje życie za Legendy, to był właściwy czas. Nie było w tym wiele nagromadzenia, ale z drugiej strony nie było takiej potrzeby. Rip nie był główną częścią serialu od dłuższego czasu, ale ta krótka linijka - „Bardzo chciałbym znowu zobaczyć moją żonę i syna” - zawierała wystarczająco dużo emocji, by ta chwila wylądowała. To taki rodzaj narracji Legendy robi tak dobrze; ponieważ kładzie podwaliny pod epizody, a czasem sezony z wyprzedzeniem, nie musi wymuszać fabuły ani mini-łuku, aby wyjaśnić konkretny punkt fabularny, do którego musi się dostać. Dzieje się to naturalnie.

To samo dotyczyło szybkiej śmierci Damiena Darhka, która prawie została przegrana w tym intensywnym bitwie finale. Ale to była szlachetna śmierć dla takiej postaci Legendy samodzielnie odkupiony przez Legion of Doom i sojusz z córką i Mallusem w tym roku. Ponownie, emocjonalne nagromadzenie się do tego momentu miało miejsce we wcześniejszych epizodach, w których było jasne, że Damien bardziej troszczył się o swoją córkę niż jakąkolwiek potencjalną władzę, zwłaszcza po jej śmierci. Podejrzewam, że nie widzieliśmy ostatniej z żyjącej już Nory Darhk (która w rzeczywistości jest żoną Brandona Routha!) I to dobrze. Ona i jej ojciec byli w tym roku odpowiedzialni za wielką historię złoczyńców i zapewnili nam jeden z najlepszych telewizyjnych momentów w roku dzięki sekwencji walki ustawionej na „Return of the Mack”.

Zdjęcie za pośrednictwem The CW

Ofiarne śmierci naprawdę zostały przyćmione przez kilka kluczowych spotkań, w tym żywy i zdrowy Kuasa (w sprzęcie Vixen) i powrót Jaxa. Podczas gdy Legendy krążą w czasie, minęło 5 lat dla byłej połowy Burzy Ognia, która jest teraz żonata i ma córkę (która, o ile wiemy, może być tajemnicza dziewczyna z Błysk ). Fajnie było włączyć go do finału wraz z niemal każdą postacią, którą spotkaliśmy w tym roku; był nie tylko odpowiednio epicki, ale tematycznie istotny dla serialu o pstrokatej załodze bohaterów. Było to naprawdę ponowne połączenie dobra, zła i przytulanki, a jeśli nie zgadłeś, że zespół stworzy golluma Beebo, gdy wprowadzą taką możliwość, to nie zwracasz na to uwagi.

I jeszcze .

Fakt, że prawdziwa gwiazda sezonu 3, Beebo - najczystszy dobro - pojawi się ponownie jako rodzaj wojownika ninja Stay Puft Marshmallow Man, który jest zarówno głodny, jak i naprawdę chce się przytulić, ostatecznie eksplodując (i zabijając Mallusa) w niebieska chmura jądrowa w kształcie serca przekroczyła wszelkie oczekiwania. To był wyjątkowy moment tego szalonego sezonu i tematyczny, doskonały sposób na podsumowanie. Miłość zwycięża, więc zabijaj ich dobrocią!

Epilog z Aruby zabrał nas potem z powrotem do początku, gdzie wszystko zaczęło się w tym roku i zamiast Juliusza Cezara zawierał trolling Constantine'a Gary'ego (plan i oświetlenie były tutaj tak rozpraszające, ale wybaczę każdy koszt -środek oszczędzający z powodu walki z Beebo). Sara i Ava wciąż pracują nad sprawami, Wally świetnie pasuje (i wreszcie może używać swoich mocy tak, jak speedster powinien jako część zespołu), a Zari zakochuje się w Jonah Hex, co jest w pewnym sensie urocze. Ale Nate pożegnał się również z Amayą (i wygląda na to, że serial też), w sposób, który - podobnie jak w przypadku odejścia Damiena - ograniczył wiele odcinków osobistych zmagań. Nie musieliśmy widzieć długiego pożegnania z tymi dwoma, ponieważ spędzili większość sezonu walcząc ze swoimi uczuciami, uznając je i dochodząc do wniosku, że nie mogą mieć wspólnej przyszłości. To było smutne, ale nie ckliwe - idealne dla Legendy .

najlepsze filmy na Netflix teraz 2020

Tak więc po odcinku pełnym niesamowitych odniesień do Voltrona, „ludzi kurczaków”, Wonder Woman, Wietnamu, Czarnobrodego i prawie wszystkich odcinków do wyrzucenia z sezonu (nie wspominając o słodyczy Micka pamiętającego piosenkę Raya i wesołości High Nate), mamy nową konfigurację na nadchodzący sezon. „Zepsuliśmy czas!” to teraz „Wypuściliśmy wszystkie demony”, według Konstantyna, a polowanie na to, by umieścić je z powrotem w tym samym królestwie, z którego pochodzi Mallus, jest właściwą drogą Legendy ruszać naprzód. Ale co Legendy dowodzi przede wszystkim, że dramat może równie silnie pochodzić z radości, triumfu i przyjaźni, jak ze smutku, przemocy i śmierci. Legendy obejmuje obie strony wyjątkowo dobrze, ale mimo wszystko pozostaje optymistą - ważna i kluczowa różnica, która odróżnia ją od swoich braci Arrowverse. Ostatecznie, wyjątkowo zabawny, ale jednocześnie złożony narracyjnie trzeci sezon serialu był przytulną eksplozją miłości pokonującej śmierć. To było, słusznie, legendarne.