Showrunners `` Julie and the Phantoms '' w Ghost Romance, Those Finale Cliffhangers i Season 2 Dreams

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
„Dostawalibyśmy gęsiej skórki lub duchów”.

[Uwaga redaktora: poniżej zawiera spojlery przez finał sezonu 1 Julie and the Phantoms , 'Wyprostoj sie.']

Od showrunnerów Dan Cross & David Hoge i reżyser / producent wykonawczy Kenny Ortega , dziewięcioodcinkowy, półgodzinny serial Julie and the Phantoms podąża za licealistką Julie (niezwykle utalentowaną 16-letnią nowicjuszką Madison Reyes ), która wciąż jest wstrząśnięta po stracie mamy, gdy duchy trzech muzyków z 1995 roku - Luke ( Charlie Gillespie ), Reggie ( Jeremy Shada ) i Alex ( Owen Joyner ) - Nagle pojawiają się. Ich pasja do muzyki ponownie rozpala ich własną pasję i kiedy zaczynają razem pisać piosenki, szybko zdają sobie sprawę, że podczas występów są trochę mniej upiorni i można ich zobaczyć i usłyszeć.

Podczas tego wywiadu 1 na 1 z Colliderem duet scenarzystów i producentów wykonawczych Cross & Hoge rozmawiał o tym, jak doszli do tego projektu, jak ważna jest współpraca z Kennym Ortegą, zastanawiając się, jaka będzie ta wersja programu, co uczyniło Madison Reyes swoją Julie, tym, czego potrzeba, aby odegrać show z tak wieloma wyzwaniami, dynamiką Julie-Luke, tworzeniem efektów specjalnych i zakończeniem cliffhanger.

Collider: Jak doszliście do tego projektu i zostaliście jego showrunnerami?

Zdjęcie za pośrednictwem serwisu Netflix

DAVID HOGE: Mieliśmy szczęście, że nasz agent, Andy Patman z A3 Artists Agency, ma również innego klienta o imieniu George Salinas, który nabywa projekty na całym świecie i to właśnie on nabył. Andy zna nasz materiał i zna nas bardzo dobrze. Jesteśmy z nim od dawna i [on] wie, co nam się podoba, i pomyślał, że to będzie dobry mecz. I tak, właściwie połączył nas również z George'em i Kennym Ortegą. Andy zebrał nas wszystkich razem.

DAN CROSS: To był klucz. Miał nas i przez kilka lat pracowaliśmy w przestrzeni dla dzieci, rodziny i młodzieży, a potem miał Kenny'ego, który jest genialnym uczonym w muzyce i reżyserii, i zawsze chciał mieć projekt, który mógłby nas połączyć. na. I wtedy George go przyprowadził Julie and the Phantoms i zgasło światło. Pokazał nam serię i polubiliśmy ją, a potem mieliśmy okazję usiąść z Kennym i piłka wystartowała.

Kiedy usiedliście, żeby wymyślić, jak przenieść ten program z oryginalnego brazylijskiego serialu do czegoś, co chcieliście zrobić, jaki to był proces? Jak ustaliłeś, jaki będzie serial, co chciałeś przenieść, a czego nie zrobiłeś?

CROSS: Kiedy usłyszeliśmy tę przesłankę, zastanawialiśmy się: „OK, więc na czym się skupimy?” To ambitna przesłanka. Zrobiliśmy już kilka programów koncepcyjnych na wysokim poziomie. Jeśli spojrzysz na te, które stworzyliśmy, Para królów i inne seriale, w których byliśmy showrunnerami, Grzmotomocni ale musisz dowiedzieć się, z punktu widzenia charakteru, skąd przyjdzie wzrost i gdzie jest serce, aby kogoś to obchodziło. To nasza wielka rzecz. Dlaczego ludzie powinni się tym przejmować? Jest tyle produktów, że trzeba sprawić, by się przejmowali. Kiedy oglądaliśmy trzeci odcinek ich serialu, nastąpił wielki łuk przyjaźni, a ja pomyślałem: „Cóż, to wzruszające. Jak podzielić się sekretem z najlepszym przyjacielem? Okej, mógłbym się w to zagłębić ”. A potem Dave i ja zaczęliśmy rozmawiać o postaci Julie i jej dziewczynie, która straciła mamę. Jest niezwykle utalentowanym muzykiem, który nie chce pamiętać, jak się czuła, kiedy żyła jej mama, ponieważ jest to zbyt bolesne. Właśnie postanowiła wznieść emocjonalne mury, aby nie musieć radzić sobie z rzeczywistością. Jako pisarze, kiedy już w to weszliśmy, a Netflix powiedział, że moglibyśmy być trochę bardziej wierni komuś przechodzącemu przez coś tak emocjonalnego jak to - jest to trochę trudniejsze w niektórych innych sieciach lub platformach - i nurkować i zagłębić się w dziewczynę, która przeszła przez tak wielką stratę i tak ważną stratę, tam się w niej zakochaliśmy. Kluczowym elementem serii jest Julie i jej rozwój. Dopóki mieliśmy to do powieszenia na kapeluszu, wiedzieliśmy, że pisanie będzie dla nas interesujące.

HOGE: Kiedy widzieliśmy, że ten program miał wbudowaną tak wielką przyjaźń, a kiedy już masz przyjaźń, mnóstwo serca, związków i rodziny, uciekasz. To naprawdę mocne miejsce.

Tak duża część tego programu polega na tym, że publiczność zakochuje się w Julie. Jak przerażające było obsadzenie tak ważnej roli licealisty, który nigdy wcześniej nie był w telewizji ani w studiu nagraniowym? Co widziałeś w Madison Reyes?

Zdjęcie za pośrednictwem serwisu Netflix

HOGE: Nie mieliśmy żadnych obaw. Kiedy masz kogoś takiego jak Kenny Ortega, ma instynkt. Nie ma strachu. Nie ma absolutnie żadnego strachu. Kiedy Kenny mówi: „Ona jest tym, ma to”, wiesz, że ma rację.

hobbit nieoczekiwany czas trwania podróży

CROSS: Usiedliśmy w sali konferencyjnej i powiedzieliśmy: „Wyjdźmy i znajdźmy muzyka, który jest świetną aktorką lub aktorem”, a to nie jest łatwe. Ale potem Kenny Ortega siedzi tam i mówi: „Oni tam są”. Koniec dyskusji. Każdy aktor chce być muzykiem, a każdy muzyk chce być aktorem. Ale kiedy masz Kenny'ego Ortegę, mówisz po prostu: „W porządku, chodźmy po nich”.

HOGE: Jasne, nigdy nie była w programie telewizyjnym ani w filmie, ale pochodzi z teatru. W wieku 14 lat ma doświadczenie w teatrze. Ma silną podstawę i jest naturalną osobą. To wszystko, czego potrzeba. Kiedy połączysz to z Kennym Ortegą, będzie to magia.

Nie tylko musiałeś znaleźć kogoś, kto zagrałby Julie, ale musiałeś to robić wiele razy z tyloma postaciami i udało ci się nie mieć żadnych słabych ogniw.

HOGE: To wspaniale, że tak mówisz, ponieważ czujemy to samo. Jesteśmy bardzo wdzięczni i tak szczęśliwi, że znaleźliśmy czworo niesamowicie utalentowanych dzieci, które potrafią wszystko. Tak się po prostu nie dzieje. Nawet drugoplanowa obsada, wszyscy mają muzykę we krwi i wszyscy są świetnymi aktorami. Wszyscy zebrali się razem. Mamy szczęście.

CROSS: Nawet jeśli pracowaliśmy z niektórymi talentami, a Kenny z niektórymi talentami, z każdym aktorem, którego sprowadzili nasi reżyserzy castingu, widać było, jak działa. Po prostu chciałeś dostać się do następnego. Sparowaliśmy 16 aktorów w wielu odmianach z energią i tym, czego chcieliśmy od postaci. To był niesamowity proces. Przynieśli nam tyle opcji, że to było niesamowite.

Jak to było oglądać Madison Reyes przez cały sezon, kiedy nie tylko prowadziła program, ale prowadziła zespół?

HOGE: Jest piosenka, którą śpiewa w szkole w odcinku 2, kiedy zespół pojawia się z nią po raz pierwszy, nazywa się „Bright”, a ona podskakuje po scenie, ma mikrofon i żyje. Po prostu kompletnie dobiła dokładnie to, co miała zrobić ta piosenka. To właśnie zrobiła na przesłuchaniu. Przesłuchania są brutalne, a dzieci są młode i zawsze dajemy wdzięk. Nie mówimy, że to jest dokładnie to, czym ostatecznie będą. Chcemy tylko zobaczyć iskrę. Ale ona podskakiwała, spojrzała na chłopaków i oddała mikrofon Charliemu. To było niezamówione. Po prostu Madison wie, kim jest Madison. Ta dziewczyna przyniosła to na przesłuchanie. Jest urodzoną artystką estradową.

CROSS: A poza tym, jeśli chodzi o jej obecność na scenie, jest urodzonym liderem. Najwyraźniej wie, co robi. Jest w tym pewność, której chyba nie widzieliśmy wcześniej, ale mimo to te kamery się wyłączają, a ona jest nastolatką. Kenny wydobywa z każdego to, co najlepsze. To naprawdę niesamowite. Ma silną podstawę i jest naturalna, więc była to dla niej łatwa zmiana.

Wygląda na to, że w takim programie są niekończące się wyzwania. Masz sceny z liceum, sceny z występami, efekty specjalne i piosenki, które trzeba nagrać. Co mogłoby zaskoczyć ludzi, jeśli chodzi o to, co trzeba zrobić, aby zrobić taki program?

Zdjęcie za pośrednictwem serwisu Netflix

HOGE: Przygotowanie. Mieliśmy obóz szkoleniowy, który robi Kenny, podczas którego przygotowuje wszystkie piosenki i tańce, zanim trafimy w te kamery. Kiedy pojawiają się te kamery, między dużymi liczbami a godzinami pracy nieletnich, mamy bardzo ograniczony czas przed tymi kamerami i to jest problem. Ale kiedy już masz przygotowania, te dzieciaki dochodzą do tego etapu, znając piosenki i znając ich ruchy. Nie musieliśmy przerywać piosenki, ponieważ ktoś pomieszał tekst lub nie znał jego numeru tanecznego. Byli tak przygotowani, kiedy tam dotarli, że było płynnie. Wszystko zawdzięczam obozowi szkoleniowemu, aby upewnić się, że po rozpoczęciu produkcji wszystko przebiega bezproblemowo i tak się stało. Ciągle mieliśmy problemy z czasem, ale nie z powodu obsady. Przyjechali w stu procentach przygotowani.

CROSS: A ponieważ byli tak przygotowani, byli pewni siebie, a to było niezwykle ważne, abyśmy zaczęli grać w aktorstwo. Komedia rodzi się z pewności siebie. Nie możesz być nieśmiały. Musisz po prostu rzucić sobie żart i poczuć, że wyląduje. A gdyby martwili się o muzykę, która jest kolejnym całkowicie skomplikowanym elementem serii, nie byliby w stanie czuć się pewnie przed kamerą. Przechylamy również naszą czapkę przed doświadczeniem, które Kenny wniósł do stołu, ponieważ każdy, kto nie uważa, że ​​zespół musi ćwiczyć, nigdy nie był w zespole. Byli gotowi do wyjścia.

Sezon kończy się na kilku wielkich cliffhangerach, gdzie Julie i chłopaki faktycznie czują się nawzajem, a Caleb zamieszkuje Nicka. Co doprowadziło cię do tego zakończenia? Czy kiedykolwiek martwiłeś się, że opuścisz program nie tylko na jednym, ale na dwóch cliffhangerach?

HOGE: To zabawne, wszystkie dzieciaki się przytulają, a wszystko to tak naprawdę pochodzi z miłości do zespołu i do siebie nawzajem. Ta energia pozwoliła na ten moment. Pozwoliło jej to ich uratować. Naprawdę nie myśleliśmy o tym jako o klifie, jak prawdopodobnie wszyscy widzą, w tym sensie, że „Och, teraz mogą dotknąć. Co to oznacza na następny sezon? ” Chcemy, aby nadal byli Phantomami i grali to, przynajmniej trochę więcej, jeśli będziemy mieli szczęście kontynuować program. Dla nas większym cliffhangerem jest Nick i Caleb. Jeśli mamy szczęście, że mamy drugi sezon, to będzie to bardzo intensywne rozgrywki w drugim sezonie. Fakt, że mogą się dotknąć i spotkać, to świetny moment. Czy mogą to zrobić ponownie, dowiemy się w sezonie 2.

Zdjęcie za pośrednictwem serwisu Netflix

CROSS: Szczera odpowiedź jest taka, że ​​każdy chce więcej. Wszyscy zakochali się w bohaterach. Jest dokument, który stworzyłeś, zwany „Biblią”, zanim zaczniesz pisać scenariusze. Praca w Netflix jest bardzo interesująca. Masz zamiar spędzić cały sezon z powodu tego niesamowitego świata, a przez całe dziewięć odcinków mieliśmy tylu dobrych klifów, że gdy doszło do końca odcinka 9, ludzie po prostu chcieli więcej. Pomyśleliśmy: „Okej, damy ci więcej. Mamy coś w zanadrzu ”. Mieliśmy świetny zespół scenarzystów i mieliśmy okazję usiąść i porozmawiać o tym, co byłoby najlepszym cliffhangerem. Kiedy na tym wylądowaliśmy, pomyśleliśmy: „To ludzi przeraża”. Najważniejszą rzeczą, kiedy robisz program o zespole, jest trzymanie go razem. To mały rzut oka na sezon 2.

HOGE: Sklejanie się pasm to problem. Czy zespół może przetrwać z zewnątrz? To jest zabawne.

Trudno być nastolatkiem w najlepszych okolicznościach, ale Julie miała do czynienia z czymś więcej niż z większością. Chociaż istnieje wyraźna iskra między Julie i Luke'iem, w jaki sposób bycie duchem komplikuje sprawę? Czy jest to coś, w co chcesz się również zagłębić, jeśli seria będzie kontynuowana?

Ghost of tsushima premia za zamówienie w przedsprzedaży

HOGE: Och, tak, zdecydowanie. Zdecydowanie chcemy dalej badać ich związek, a Ty masz tam Nicka. Dzieje się ładny trójkąt. Ale tak, duchy najwyraźniej przychodzą z komplikacjami. Julie nie może uciec od swoich uczuć, więc toczy bardzo dziwną bitwę, w której zakochuje się duch.

Musieliśmy dowiedzieć się trochę o rodzinie Luke'a i trochę z jego przeszłości, ale nie dowiedzieliśmy się zbyt wiele o Alexie, a jeszcze mniej dowiedzieliśmy się o Reggiem. Czy masz pełne historie dla każdej z tych postaci, o których rozmawiałeś z aktorami, mimo że jeszcze nie widzieliśmy ich zbyt wiele?

HOGE: Tak, i jeśli będziemy mieli wystarczająco dużo szczęścia, aby mieć sezon 2, zajmiemy się tym. Mamy pół godziny na opowiadanie historii i mamy wiele interesujących, wspaniałych postaci. Musieliśmy wybierać. Początkowo mieliśmy rzeczy dla nich obu, ale musieliśmy odejść. Wróci, jeśli będziemy mieli szczęście.

CROSS: Mieliśmy naprawdę dobrą scenę Reggie i bardzo wzruszającą scenę z Alexem, ale rozmach opowieści jest trudny. Miejmy nadzieję, że kiedy dostaniemy nasz drugi sezon, dowiemy się dużo więcej o tych chłopcach i o tym, gdzie są ludzie, których znali 25 lat temu. To jak podróż w czasie. To będzie dla nich dziwne.

Uwielbiam to, że Alex jest postacią, która w sezonie dostaje pełny romantyczny wątek. Dlaczego ważne jest, abyś opowiedział tę historię miłosną?

CROSS: Myśleliśmy, że to było interesujące. To było naturalne, że facet z największą liczbą pytań wyszedł na świat, a potem spotykał Williego. A potem, ponieważ poznaje Williego, zdecydowaliśmy się uciec z tym związkiem. To nie było tak naprawdę wymyślone. To było bardziej jak: „Okej, co się stanie, jeśli zbliży się do tego faceta, a potem dowiesz się, że ten facet pracuje dla złego faceta?” Czuliśmy, że możemy wciągnąć Alexa w ten konflikt. Właśnie tego szukasz, aby uczynić rzeczy interesującymi. To była inspiracja do tego. To był facet na świecie, który próbował znaleźć odpowiedzi i znalazł je u kogoś, kto się w nim zakochał, co było dla nas interesujące.

HOGE: A ten związek, ponieważ oboje są duchami, był łatwiejszy do rozwiązania niż Julie i Luke, co jest niemożliwą miłością. Może tak nie jest, ale przynajmniej teraz jest to niemożliwa miłość. Dwa duchy pochodzą z tej samej krainy.

Absolutnie uwielbiam związek między Julie i Flynnem. Myślę, że to wspaniale widzieć dwóch przyjaciół, którzy tak się wspierają i którzy nie boją się wyrazić, jak bardzo się o siebie troszczą. Co kochaliście w oglądaniu tego związku?

Zdjęcie za pośrednictwem serwisu Netflix

CROSS: Z oryginalnej brazylijskiej serii, to była rzecz, w której zakochaliśmy się od skoku. Wiedzieliśmy, że Flynn będzie rockiem Julie. Zaczynamy myśleć o każdym, kto przeżył tę stratę, kimś, kto był u twojego boku, to przyjaźń wykuta w innym ogniu. To była taka silna więź. A potem, kiedy przyszedł Jadah Marie, to była ogromna radość spotkać kogoś w tym samym wieku, a może nawet trochę młodszego od Madison. Po prostu mieli tak duże wsparcie. Nawet podczas przesłuchania naprawdę się wspierali i tego właśnie szukaliśmy. Wtedy Jadah Marie je zablokował. Oglądanie ich było przyjemnością, a teraz są przyjaciółmi. Całe doświadczenie oglądania tych wszystkich młodych thespianów zaprzyjaźniających się było wspaniałe.

HOGE: Poza ekranem są tak samo ciasni, jak na ekranie, i wspaniale jest to widzieć. To też jest pomocne. Ktoś taki jak Jadah Marie, który ma większe doświadczenie w filmie i telewizji niż Madison, był w stanie jej pomóc. Świetnie się dogadywali, od pierwszego dnia. Mamy szczęście.

Ta seria ma niesamowity poziom jakości produkcji. Jaki występ był najtrudniejszy do nakręcenia?

nowość na amazon prime marzec 2020 r.

CROSS: Poza przygotowaniami, które ułatwiały wszystko, wszystkie były trudne. Wyszliśmy prosto przez bramę z klubem duchów i nakręciliśmy ten duży numer z Calebem i to była najbardziej szalona rzecz, jaką kiedykolwiek nakręciłem.

HOGE: Prawdopodobnie właśnie ze względu na rozmiar, to było najtrudniejsze. Dzięki Kenny'emu i jego prawej ręce, Paulowi Beckerowi, ten numer był niesamowicie przygotowany. Na scenie nie było nic do odkrycia ani znalezienia. Był gotowy do drogi. Był po prostu duży. To właśnie sprawiło, że było to trudne. Nie było to wcale z powodu braku przygotowania. Był po prostu duży i było tak wiele do pokrycia, tak wiele ujęć, kamer i oświetlenia. Kiedy jesteś na miejscu, dzieje się o wiele więcej, że potrzeba czasu. To było prawdopodobnie najtrudniejsze, ponieważ było największe, ale wszyscy byli trudni i wszyscy wymagali czasu. Wszystko było takie poruszające. Każdy numer spotkał się z aplauzem załogi. Dostawaliśmy gęsiej skórki lub „skurczów ducha” i było po prostu świetnie, tak samo ciężko, jak było.

CROSS: Są dwie duże liczby emocjonalne, co jest innego rodzaju trudnością. Kiedy Madison śpiewała „Wake Up”, nie sądzę, żeby w domu było suche oko. Ta dziewczyna naprawdę wnosiła emocje do tego występu. Jon Joffin, nasz DP, naprawdę chciał ożywić ją światłem, więc ten moment był niezwykle potężny. A potem, kiedy dotarłeś do „Unsaid Emily”, był to trudny numer, aby nie zagłębiać się w żadne mamusie. Kiedy Dave i ja, jako dwaj kolesie piszący tych chłopców-duchów, myśleliśmy o naszych mamach i każdej kłótni, jaką kiedykolwiek stoczyliśmy, i myśleliśmy o wszystkim, co nie zostało powiedziane, o czym zawsze chciałeś powiedzieć, byliśmy trochę emocjonalni, więc ta piosenka jest szorstki.

HOGE: Trudno było strzelać, ale było niesamowicie potężne.

Jak to było dodać efekty specjalne, czy byli to faceci przechodzący przez ściany i drzwi, czy też wchodzący i wychodzący z miejsc?

Zdjęcie za pośrednictwem serwisu Netflix

CROSS: Kenny był bardzo konkretny, jeśli chodzi o upewnienie się, że dom efektów ma swój język. Chcieliśmy mieć pewność, że zwracają uwagę na tę historię, aby jeśli ktoś wypalał w gniewie, jeśli ktoś wyskakiwał tylko po to, aby gdzieś się udać, lub to był pierwszy raz, kiedy się wygłupiał, powinien to mieć inny efekt . Dlatego właśnie rzuciliśmy wyzwanie naszemu zespołowi od efektów, aby naprawdę przeczytali historię i zorientowali się, gdzie są postacie. Kiedy już mieli odpowiedni język, robienie notatek nie było trudne. Odbyliśmy interesującą podróż, próbując znaleźć to, co nazywamy migotaniem, kiedy zaklęcie Caleba docierało do chłopców, jak będzie wyglądać. Skończyło się na tym, że był ciosem w splot słoneczny, który bardzo nam się podobał. Postprodukcja to zupełnie inne zwierzę. Rozmawiasz przez telefon, a zwłaszcza w czasach COVID-a, my korzystamy z Zoom i po prostu zaczynamy rozmawiać o szczegółach chwili. Podobnie jak w przypadku piosenek, wszystkie efekty powinny być organiczne w stosunku do tego, co się dzieje. Było dużo dyskusji i dużo komunikacji.

HOGE: Mieliśmy szczęście, że jeden z ich ludzi był z nami na scenie przez cały czas, więc byli tak samo dostrojeni do historii jak my i podążali za nią, aby stworzyć ten język. W każdym efekcie jest trochę koloru, który pasuje do postaci. Zauważysz, że Caleb ma trochę więcej fioletu w swoich eksplozjach. Jeśli chodzi o efekt duchów, to była to celowa decyzja, aby nie wyglądały upiornie, kiedy jesteśmy z nimi przez cały czas, aby uczynić je bardziej znanymi publiczności, aby czuli się jak prawdziwi ludzie i nie duchy. Chcemy, aby nasza publiczność ich poznała i pokochała, tak jak swoich własnych przyjaciół i rodzinę, a nie była, że ​​tak powiem, nieosiągalną upiorną postacią. To było zamierzone, w przeciwieństwie do robienia tego, gdy zawsze mieli dla siebie tę przezroczystość.

CROSS: Jest w tym kilka momentów Charliego Gillespiego, w pierwszych kilku odcinkach, w których po prostu próbowaliśmy zaaranżować momenty, aby przypomnieć publiczności, że są duchami. Kiedy jest na kolacji przy stole w odcinku 1, a trzy duchy wchodzą przez frontowe drzwi, pierwotnie napisaliśmy to bez duchów, ale napisaliśmy tę scenę od nowa, z nadchodzącymi duchami i dialogiem tam iz powrotem, niektóre z nich są przeznaczone dla duchów. To zawsze dobre, zabawne rzeczy o duchach. Ale moment, w którym Luke przechodzi przez drzwi i zostaje złapany, a on ma tylko ten wyraz twarzy, który został złapany, jest jednym z moich ulubionych. To mnie rozśmiesza.

Jest oczywiście coś tragicznego i słodko-gorzkiego w tej historii, ponieważ nieważne jak dobry jest ten zespół i nieważne jak bardzo się kochają, ci faceci wciąż nie żyją. Czy jest to coś, o czym starasz się nie myśleć, opowiadając historię, czy jest to coś, o czym zawsze myślisz, opowiadając historię?

HOGE: Zawsze o tym myślimy. Masz całkowitą rację, zawsze myślimy o tym, jak smutne jest to, że nie żyją, ale ponieważ jest to program telewizyjny, stworzyliśmy im szansę na drugą szansę, więc skorzystaliśmy z tego. Na tym polega pozytywność programu. To dla nich druga szansa, a dla niej druga. To jest przenośnia. Przywróciła je do życia, a one przywróciły ją do życia. Przyjęliśmy to i staramy się na tym skupić. Mniej chodzi o to, że nie żyją, a bardziej o to, że wszyscy dostają drugą szansę.

CROSS: Zespół dostaje drugą szansę. Luke po prostu chce poczuć więź z publicznością. Chce tego rock and rolla. Nie chce być bogiem rocka ani gwiazdą rocka. Chce po prostu poruszyć ludzi. Więc kiedy ma taką możliwość z Julie, i tak zawsze tego pragnął w swoim życiu. Łatwiej było nam pomyśleć o tym, że spełniają swoje marzenia. Ale zawsze o tym myślimy.

Julie and the Phantoms jest teraz dostępny do streamowania w serwisie Netflix.

Christina Radish jest starszą reporterką filmów, telewizji i parków rozrywki w Collider. Możesz śledzić ją na Twitterze @ChristinaRadish.