Dlaczego 25 lat później wszyscy nie krzyczymy o „Kongo”?

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
„Kongo”, najlepszy film lat 90. przedstawiający mówiącego goryla, który lubi koktajle, zasługuje na większy ślad kulturowy.

Bez letniego sezonu filmowego 2020, o którym można mówić, byliśmy zmuszeni spojrzeć wstecz na hity z połowy lat z dawnych lat, do innej epoki, do czasu, w którym studio wypłaciło absolutnie tyłek za zrobienie filmu, w którym Laura Linney wysadza całe plemię zabójczych goryli, by pieprzyć się z pistoletem laserowym. Ludzie, rozmawiamy Kongo . Cholera, to jest Kongo dzień. Kongo ma teraz 25 lat. Kongo może legalnie wypożyczyć samochód w większości stanów i jechać do domu, kiedy tylko zechce. Kongo pozostaje tak fascynująco specyficzną migawką tego, jak to było żyć i oglądać filmy w roku 1995, że nie można nawet powiedzieć głośno `` Kongo '' bez Kudłaty „Boombastic” grający tęsknie w oddali. A jednak pomimo tego, że stosunek sukcesu do sukcesu w kasie jest krytyczny, oznacza to, że jest to główny kultowy klasyk, Frank Marshall Przygody science fiction nie przetrwały w świadomości popkultury w taki sam sposób, jak, powiedzmy, agresywne kreatury z lat 90. Anakonda . Leczyliśmy Kongo podobnie jak rodzice Springwood, Ohio traktowali Freddy'ego Kreugera, mając nadzieję, że zwykłe zapomnienie okradnie tę rzecz z jej straszliwej mocy. Ale po ostatnim przeglądzie pytanie nie dotyczy tego, dlaczego nie rozmawiamy Kongo więcej, ale że nie krzyczymy o tym obiektywnie szalonym filmie codziennie, w regularnych odstępach czasu.

Zdjęcie za pośrednictwem Paramount Pictures

Po pierwsze, opisując fabułę Kongo sprawia, że ​​brzmisz jak ktoś, kto wypił niezdrową ilość grzybów i obejrzał Goryle we mgle *. Linney gra naukowiec Karen Ross, która prowadzi ekspozycję w dżungli Konga w poszukiwaniu zaginionego zespołu technologii komunikacyjnych, który odkrył ruiny zaginionego miasta. Dołączył do niej prymatolog Peter Elliott ( Dylan Walsh ) i jego obiekt testowy goryla, Amy (głos Shayna Fox ), który potrafi mówić za pomocą tłumacza języka migowego i, jak ustalono w filmie, nie może latać samolotami bez wypicia kilku koktajli. Amy spędza dużą część filmu na brutalnym posiadaniu Karen z powodu osobistej i zawodowej zazdrości, a to rządzi. Ernie Hudson jest gotowy na przejażdżkę jako przewodnik najemników kapitan Monroe Kelly, podobnie jak każda uncja aktorstwa! wewnątrz Tim Curry ciało, wcielającego się w filantropa Herkermera Homolkę. Nie ma prawdziwego powodu, aby postać miała gruby rumuński akcent, ale na Boga Tim Curry zdecydował, że tak, i na Boga jest to podróż.

co pojawi się na Netfliksie w lutym 2019 r.?

Co dzieje się między pierwszym a trzecim aktem Kongo jest przede wszystkim zauważalny tylko ze względu na to, jak strasznie się postarzał, przedstawiając Afrykę jako nieustannie rozdarty wojną piekielny świat, w którym schodzisz prosto z samolotu i wkraczasz w wojnę domową. Jest też moment, w którym skorumpowany ugandyjski oficer kapitan Wanta ( Delroy Lindo ) krzyczy do Tima Curry'ego, żeby nie jadł swojego ciasta sezamowego, ukąszenie, które od 25 lat pędzi mi w głowie. Spójrz, po prostu połączę to tutaj iz radością zapłacę 1000 $ każdemu, kto będzie twierdził, że Tim Curry nie zasługiwał na nominację do Oscara tylko za to, jak żałośnie chrupie zakazane ciasto deserowe.

Ale spójrz, to, co liczyło się dla publiczności w '95, to mordercze goryle i Kongo nie dostarcza towarów z goryla morderstwa do około godziny w tym 100-minutowym filmie. Istota jest taka, że ​​początkowa załoga zaginęła dzięki krwiożerczym plemionom goryli, które zostały przeszkolone, by strzec zaginionego miasta - i bezcennych klejnotów w środku - ale ostatecznie zwróciły się przeciwko porywaczom i założyły własne społeczeństwo. Mam około 10 000 pytań na temat samowystarczalnej społeczności zdeformowanych małp pod aktywnym wulkanem i Kongo nie odpowiada na żadne z nich. Zamiast, Kongo daje ci około 20 minut akcji człowiek na mordercy małpie, aż, jak wspomniano, Laura Linney prostuje ciała tych stworzeń za pomocą pistoletu laserowego. Kroi je na cholerne kawałki tylko po to, by zajmować się własnymi cholernymi sprawami w środku dżungli. Jedynym sposobem, w jaki mógłbym być więcej #TeamMurderGorillas, jest to, że jeden z nich odwrócił się do kamery i powiedział „prawa gejów”.

Zdjęcie za pośrednictwem Paramount Pictures

Ogólnie rzecz biorąc, jest to jedno z najgłupszych gówna, jakie kiedykolwiek widziałeś w całym swoim życiu, ale pozostawiło tak płytki ślad kulturowy. W niewytłumaczalny sposób nikt nie wypuścił serii konsekwentnie straszniejszych sequeli Konga. Mordercze goryle nigdy, jak na przykład, nie zalały Manhattanu. Co dziwne, jeśli żyłeś w 1995 roku, wiesz, że Paramount Pictures zrobiło wszystko, abyś zobaczył Kongo nie wystarczy przyłożyć pistolet do czoła babci i zmusić cię do zobaczenia Kongo . Na podstawie książki autorstwa Michael Crichton i debiutuje zaledwie dwa lata później Park Jurajski , Kongo był bardzo wyraźnie nastawiony na duchowego następcę Steven Spielberg dino-arcydzieło. To miał być następny film z wydarzenia, coś, za czym musiałbyś być jakimś cholernym idiotą, za czym tęsknisz. To nie ja mówię, to ówczesny prezes Paramount marketingu Arthur Cohen, który powiedział wtedy „musisz przekonać amerykańską opinię publiczną, że nie są dobrymi ludźmi”, jeśli tego nie widzą Kongo . Zawiodłeś jako osoba, zawiodłeś jako amerykański , byłeś bezwartościowym śmieciem, gdybyś nie poszedł na tę przygodę z gorylem science fiction w 1995 roku.

Bezsprzecznie śmieszny film klasy B z pełną szturmową kampanią marketingową, która w końcu odniosła wielki sukces w kasie - 150 milionów dolarów z budżetu 50 milionów - a mimo to ledwo uderzyła w popkulturę. To częściowo (patrz: głównie) na samym filmie, który tak bardzo chce być epickim, napędzanym efektami wydarzeniem, jak Park Jurajski ale zapomniałem o tym Park Jurajski miał serce w centrum wszystkich tych animatroników. Dyrektor Frank Marshall i scenarzysta John Patrick Shanley ( Joe kontra wulkan ) prosto Nie mogę opanuj ton tego filmu. To nie może się całkowicie ustabilizować jako zabawna zabawa, ponieważ, och, Tim Curry zostaje rozerwany na kawałki przez bestie z dżungli. Ale też nigdy nie zbliża się do niczego zbyt poważnego, ponieważ - mam nadzieję, że wystarczająco to podkreśliłem - jest gadający goryl, który popija martini jak bogata dziedziczka, która patrzy z góry na klasę biznesową.

Ale przez te wszystkie lata później Kongo zdecydowanie zasługuje na zapamiętanie, jeśli nie jako „dobry film” - uważam Kongo „dobry” w sposób, w jaki uważam, że Twister powinien być nauczany na lekcjach przedmiotów ścisłych - a następnie jako niezwykle konkretna migawka z czasu i miejsca w historii kina. Żadne studio w 2020 roku nie wydaje tego rodzaju pieniędzy na wyrafinowaną przygodę w dżungli science fiction z marionetką goryla na szczycie listy zaproszeń. Po prostu nie dostaniemy już głupoty z filmów klasy B na dużą skalę studyjną, ponieważ, szczerze mówiąc, nikt tego nie zobaczy. Dziedzictwo czegoś tak chwilowo głupiego jak Kongo bardziej przypomina przypomnienie. To relikt z czasów wypełnionych jednym i drugim wściekle ambitne, kreatywne huśtawki, z których mogą czerpać nowoczesne hity, i ukryty nurt niewrażliwości, który, podobnie jak sezamowy tort przywódcy ugandyjskiej milicji, najlepiej pozostawić nietknięty.

(* Uwaga: strzelanie zdrowej ilości grzybów i oglądanie Goryle we mgle to wspaniały sposób na spędzenie niedzielnego popołudnia).